czwartek, marca 29, 2012

MŁODE MIASTO 2012

Pochodziłem trochę po stoczni w ostatnich dniach, uzupełniam braki w archiwum, kolejnych kilkaset fotografii w szufladzie. Zimowa akcja z pożarem hali 6B pchnęła mnie z powrotem w stronę prostych dokumentacji...które wcześniej trochę zaniedbałem. Mam nadzieję że jak skończę tą...”inwentaryzację” to będę mógł już na spokojnie zabrać się za opracowanie materiału z dziesięciu...jedenastu lat.
Swoją drogą to strasznie mozolne , czasochłonne i wcale nie łatwe zajęcie, nie jestem przyzwyczajony do takiego systemu pracy - ukłony dla fotografów architektury ! Wszędzie widzę zbiegi perspektywy i linie z matówki...więc lepiej zrobię sobie kilka dni przerwy...aaa KRZYCHU NIE WĄCHAJ KSYLENU !!!...kimkolwiek jesteś...i pamiętaj że urodziłeś się bez części zapasowych!